rozmowa mistrza polikarpa ze śmiercią fragment
Argumentacja z „Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią”: Sztandarowym utworem średniowiecznym, który ukazuje wizerunek śmierci, jest „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią”. Śmierć została w nim spersonifikowana, a więc przedstawiona jako osoba.
Autor nieznany, Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią. Fundacja Wolne Lektury; ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125; 00-514 Warszawa; tel. +48 22 621 30 17;
Wskaż utwór, z którego pochodzi powyższy fragment: A - Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią, B - Legenda o św. Aleksym, C - Wiersz o chlebowym stole, D - Satyra na leniwych chłopów. 14. „Ofiarował Bogu swą rękawicę, święty Gabriel wziął ją z jego dłoni.” Z jakiego utworu pochodzi powyższy cytat: A - z Legendy o św
Doskonałym przykładem zastosowania tego motywu w literaturze jest utwór Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią. Jest to dialog, prowadzony przez wybitnego uczonego (Polikarpa) z upersonifikowaną Śmiercią, która jest pokazana jako rozkładający się trup kobiety. Śmierć budzi więc przerażenie, ale też zaciekawienie Polikarpa.
Podsumowanie. Motyw danse macabre w „Rozmowach Mistrza Polikarpa ze Śmiercią” został poszerzony o aspekt moralny. Śmierć wymienia przedstawicieli wszystkich stanów, pokazując, że nikt jej nie uniknie ( uniwersalizm śmierci ), jednak zaznacza, że najbardziej obawiać się jej muszą grzesznicy. Wniesienie aspektu moralnego do
memento mori. ars bene moriendi - (Aleksy, Roland) - wzorce parenetyczne. Ale oprócz pokazywania wzorców, szukano też odpowiedzi na pytanie - co zwykły śmiertelnik ma robić, żeby nie bać się śmierci - na to pytanie odpowiada tekst "Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią".
soal matematika kelas 1 sd semester 2. Karta tytułowa dzieła Śmierci z Mistrzem dwojakie gadania... (Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią), wydanego nakładem Macieja Scharffenberga. Źródło: W jednej z europejskich bibliotek uniwersyteckich profesor Wiesław Wydra z UAM w Poznaniu odnalazł nieznane dotąd wydanie "Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią" z 1542 roku. W odróżnieniu od znanej dotąd wersji dialogu, ten zachował się w całości - podał Instytut jednej z europejskich bibliotek uniwersyteckich odnaleziono nieznane drukowane wydanie "Rozmowy Mistrza Polikarpa ze Śmiercią" z 1542 roku, opublikowane w Krakowie przez Macieja Szarfenberga. Odkrycia dokonał profesor Wiesław Wydra z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. "W odróżnieniu od znanej dotąd wersji dialogu z rękopisu płockiego przekaz ten zachował się w całości. To najważniejsze wydarzenie w polskiej filologii w ostatnich latach" - podaje Instytut Książki. Znalezisko doczeka się opracowania krytycznego - ukaże się ono jesienią nakładem Wydawnictwa Poznańskie Studia Polonistyczne. Przedmiotem zainteresowań znalazcy starodruku prof. Wiesława Wydry są historia literatury i książki w średniowieczu i wczesnym okresie nowożytnym, badania nad pieśniami w późnym średniowieczu, a także edycja nieznanych lub niewydanych utworów polskich z tego okresu. Profesor jest również znawcą inkunabułów i starych druków. "Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią", liczący około pół tysiąca wersów utwór jest chyba najbardziej po "Bogurodzicy" znanym polskim tekstem średniowiecznym. Jego autorstwo przypisuje się Mikołajowi z Mierzyńca, kanonikowi płockiemu, który napisał go prawdopodobnie na początku XV wieku. Oryginał nie zachował się. Około roku 1463 nieznany kopista przepisał większą część utworu, poza zakończeniem (znane nam dziś ostatnie wersy dialogu to XIX-wieczna rekonstrukcja na podstawie rosyjskich przekładów utworu z XVI wieku). Ten tekst dialogu został odnaleziony w latach 80. XIX wieku przez Wojciecha Kętrzyńskiego w jednym z rękopisów Biblioteki Katedralnej w Płocku. Polski autor wzorował się na łacińskich pierwowzorach dialogów ze śmiercią, które obrazowały równość wobec niej wszystkich ludzi - od papieża po żebraka, ulotność i marność dóbr doczesnych. Zazwyczaj w tego typu utworach przedstawiano satyryczny obraz wszystkich stanów społecznych - tak też jest i w polskim "Dialogu Mistrza Polikarpa..". Tekst dialogu należy do najczęściej analizowanych utworów w literaturze staropolskiej, wciąż jednak odkrywa nowe tajemnice. Jacek Sokolski z Uniwersytetu Wrocławskiego w artykule "Jako samojedź krzywousta" (Pamiętnik Literacki" 2017) stawia tezę, że wizerunek śmierci w polskim tekście wzorowany jest na obrazie chorego na trąd. Spośród innych tego typu utworów polska wersja dialogu wyróżnia się bardzo rozbudowanym opisem personifikowanej Śmierci. W znanych wersjach łacińskich temat ten potraktowano zdawkowo: rozmówczyni Polikarpa wygląda strasznie, jest blada i przepasana płachtą, w ręce trzyma kosę. W polskiej wersji Śmierć nie jest szkieletem jak na wizerunkach z Zachodu Europy, można nawet poznać jej płeć - jest kobietą, o czym mówi fragment gdy Mistrz Polikarp, modląc się w kościele "Uźrzał człowieka nagiego,/ Przyrodzenia niewieściego, /Obraza wielmi skaradego/ Łoktuszą przepasanego". Dalej mamy inne szczegóły - postać jest "chuda, blada" i ma "żółte lice" - charakterystyczny objaw trądu, podobnie jak połysk skóry twarzy (śmierć "Łszczy się jako miednica"). Fragment "Upadł ci jej koniec nosa,/ Z oczu płynie krwawa rosa" badacz interpretuje jako opis zmian w trądzie, kiedy zaatakowane zostają tkanki twarzy, podobnie jak wersy: "Nie było warg u jej gęby,/ Poziewając skrżyta zęby". "Niewykluczone, iż XV-wieczny wierszopis zetknął się z chorymi na trąd, ponieważ właśnie w jego czasach w Polsce mamy do czynienia ze szczególnym nasileniem tej budzącej powszechnie lęk i odrazę choroby, która wcześniej spowodowała ogromne spustoszenia na zachodzie Europy" - konkluduje Sokolski. PAP - Nauka w Polsce, Agata Szwedowicz aszw/ pat/ jjj/
Wskaż części utworu nawiązujące do motywu tańca śmierci. W sztuce średniowiecza najpierw przedstawiano śmierć w postaci odrażających, rozkładających się zwłok niewieścich z kosą w ręce, jak w utworze Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią (bo obraz rozkładającego się ciała najpełniej przedstawiał ideę przemijania i grozy śmierci), w późniejszym okresie jako ohydny ludzki szkielet, kościotrup, a w końcowej fazie średniowiecza w rzeźbie i malarstwie pojawił się motyw tańca śmierci (franc. danse macabre) ludzki szkielet, zajmujący centralny punkt obrazu, szczerzy w uśmiechu i jako przerażający wodzirej prowadzi taneczny wód, w którym uczestniczą przedstawiciele różnych stanów i zawodów, złączeni ze sobą rękami, zespół żywych i umarłych w obrazie tym podkreślano przekonanie, że w obliczu śmierci wszyscy są równi. Morzę wszystko ludzskie plemię Morzę mądre i też wiły: W tym skazuję swoje siły, I chorego, i zdrowego Zbawię żywota kazdego: lubo stary, lubo młody, Każdemu ma kosa zgodzi: Bądź ubogi i bogaci Szwytki ma kosa potraci. Wszytki moja kosa skarżę; Panie i tłuste niewiasty, Co sobie czynią rozpusty , Mordarze i okrutniki, Ty posiekę nieboszczyki; Dziewki, wdowy i mężatki Posiekę je za jich niestatki.
Dialog mistrza Polikarpa ze ŚmierciąDe morte prologus1Gospodzinie2 wszechmogący, Nade wszytko3 stworzenie więcszy4, Pomoży5 mi to działo6 słożyć7, Bych8 je mógł pilnie wyłożyć Ku twej fały9 rozmnożeniu, Ku ludzkiemu polepszeniu! Wszytcy ludzie, posłuchajcie, Okrutność śmirci10 poznajcie! — Wy, co jej nizacz nie macie11, Przy skonaniu ją poznacie. Bądź to stary albo młody, Żadny12 nie ujdzie śmiertelnej szkody; Kogo koli13 śmierć udusi, Każdy w jej szkole być musi; Dziwno się swym żakom stawi14, Każdego żywota zbawi15. Przykład o tem chcę powiedzieć, Słuchaj tego, kto chce wiedzieć! Polikarpus, tak wezwany16Mędrzec wieliki17, mistrz wybrany18, Prosił Boga o to prawie19, By uźrzał20 śmierć w jej postawie21. Gdy się moglił22 Bogu wiele, Ostał wszech ludzi w kościele23, Uźrzał człowieka nagiego, Przyrodzenia24 niewieściego25, Obraza26 wielmi27 skaradego28, Łoktuszą29 przepasanego. Chuda, blada, żółte lice30Łszczy31 się jako miednica32; Upadł33 ci jej koniec nosa, Z oczu płynie krwawa rosa34; Przewiązała głowę chustą Jako samojedź35 krzywousta; Nie było warg u jej gęby, Poziewając skrżyta zęby36; Miece37 oczy zawracając, Groźną kosę w ręku mając; Goła głowa, przykra mowa, Ze wszech stron skarada38 postawa — Wypięła żebra i kości, Groźno siecze przez39 lutości40. Mistrz widząc obraz skarady, Żołte oczy, żywot blady, Groźno41 się tego przelęknął, Padł na ziemię, eże42 stęknął. Gdy leżał wznak43 jako wiła44, Śmierć do niego przemowiła. Mors dicit45:Czemu się tako barzo46 lękasz? Wrzekomoś47 zdrów, a wżdy48 stękasz! Pan Bog tę rzecz tako nosił49, Iżeś go o to barzo prosił, Abych50 ci się ukazała, Wszytkę51 swą moc wzjawiła52; Otoż ci53 przed tobą stoję, Oględaj54 postawę moję55: Każdemu się tak ukażę, Gdy go żywota zbawię. Nie lękaj się mie56 tym razem, Iż mię widzisz przed obrazem57. Gdy przydę58, namilejszy, k tobie59, Tedy60 barzo zeckniesz sobie61: Zableszczysz62 na strony oczy, Eż63 ci z ciała pot poskoczy. Rzucęć64 się jako kot na myszy, Aż twe sirce65 ciężko wdyszy66. Odchoceć się67 s miodem tarnek68, Gdyć69 przyniosę jadu70 garnek — Musisz ji71 pić przez dzięki72. Gdy pożywiesz73 wielikiej męki, Będziesz mieć dosyć tesnice74, Odbędziesz75 swej miłośnice. Ostań76 tego wszego, tobie wielę77, Przez dzięki kaźnią78 rozdzielę. Mow se79 mną, boć mam działo80, Gdyć się se mną mówić chciało; Widzisz, iżem ci robotnica — Czemu cię wzięła taka tesnica81? Ma kosa wisz82, trawę siecze, Przed nią nikt nie uciecze83. Wstań, mistrzu, odpowiedz, jestli84 umiesz! Za85 po polsku nie rozumiesz? Snać86 ci Sortes87 nie pomoże, Przelęknąłeś88 się, nieboże! Już odetchni89, nieboraku, Mow se mną, ubogi żaku, Nie boj się dziś mojej szkoły, Nie dam ci czyść90 epistoły. Magister respondit91:Mistrz przemówił wielmi92 skromnie: Lęknąłem się, eż93 nic po mnie. Ta mi rzecz barzo niemiła, Iżeś mię tako postraszyła; By była co przykrego przemowiła, Zerwałaby się we mnie każda żyła; Nagle by mię umorzyła94I duszę by wypędziła. Proszę ciebie, ostęp95 mało96, Boć nie wiem, coć97 mi się zstało98: Mgleję99 wszytek100 i bladzieję, Straciłem zdrowie i nadzieję. Racz rzucić od siebie kosę, Ać101 swoję102 głowę podniosę! Mors dicit:Darma103, mistrzu, twoja mowa, Tegom ci uczynić nie gotowa. Dzirżę104 kosę na rejistrze105, Siekę doktory i mistrze, Zawżdy ją gotową noszę, Przez dzięki noclegu proszę106. Wstań ku mnie, możesz mi wierzać, Nie chcęć107 się dzisia108 zniewierzać109! Wstał mistrz jedwo110 lelejąc się111, Drżą mu nogi, przelęknął się. Magister dicit:
rozmowa mistrza polikarpa ze śmiercią fragment